sobota, 4 stycznia 2014

Niall Horan #2

Jesteś detektywem, masz zlecenie obserwować dom wysokiego blondyna z niebieskimi oczami. Gdy twój szef ma inne zlecenie wraz z innym detektywem wyjeżdża, więc zostawiają cię samą z chłopakiem. Blondyn za dzwonił do ciebie żebyś weszła. Więc weszłaś, gdy już byłaś w domu blondyna zaczęliście gadać.
-Hej jestem Niall!
-Hej jestem Iza.
-Miło poznać.
-Mi również.
Gdy już lepiej się poznaliście Niall puścił muzykę i poszedł do kuchni żeby wziąść coś do picia. 
-Co chcesz do picia.. Może drinka?-zapytał się ciebie.
-Nie dzięki jestem w pracy.- odpowiadasz.
-No weź jeden ci nie zaszkodzi.
-No dobra ale jeden.
Gdy nalał do dwóch szklanek drinka, wziął i podaj jedną tobie a drugom sobie wziął i napiliście się łyka. Gdy wypiliście prawie 3 szklanki drinków byliście kompletnie pijani Niall puścił wolną piosenkę i poprosił cię do tańca. Za czeliście tańczyć wolnego. Gdy noga ci się źle położyła, ty prawie upadłaś lecz chłopak cię złapał popatrzyliście sobie prosto w oczy i cię delikatnie pocałował. Tobie to nie przeszkadzało bo podobał ci się blondyn. Gdy Niall cię pod niósł "PRZEPROSIŁ". 
-Przepraszam nie powinienem, nie mogę się oprzeć przez twoje cudowne usta.
-Nic nie szkodzi mi to nie przeszkadza jesteś zbyt uroczy.-odpowiedziałaś patrząc mu się w oczy.
Gdy Niall wziął cię na ręce pocałował cię i zaniósł do pokoju na górę, położył cię na łóżko i zrobił to samo. Gdy sobie tak leżeliście przytuliłaś się do niego i pocałowałaś. On cię objął i ściągnął twoją podkoszulkę leżałaś w staniku i spodniach, lecz po chwili zanim miałaś powiedzieć Niall ściągnął z ciebie spodnie zostałaś w samej bieliźnie. Ty to odwzajemniłaś bo w myślach powiedziałaś że nie będziesz sama leżała w samej bieliźnie. Chłopak nagle zaczyna cię rozpierać, już ci ściągnął stanik i zaczął ssać twoje sutki. Gdy już skończył ty ściągnęłaś z niego bokserki i zaczęłaś lizać i brać do buzi jego penisa. Gdy już zbyt bardzo się podnieciliście usiadłaś na chłopaku i czułaś tylko lekkie wchodzenie w ciebie. Gdy miał to robić co raz szybciej ty co raz głośniej krzyczałaś z podniecenia jego imię. Gdy przyspieszyliście tęmpo, chłopak zwyczajnie zwolnił, wnet jak już skończyliście położyliście się i zasnęliście do białego rana.


I jak wam się podoba ten imagin +18 trochę dłuższy niż poprzednie. Proszę o miłe komy.. ! :) :)  :**

6 komentarzy: